30.05.2023 przed godziną 7.00 przy ulicy Targowej 21, czyli przed naszą szkołą, zrobiło się naprawdę tłoczno, ponieważ uczniowie klas szóstych pod opieką swoich wychowawczyń zebrali się, by wyruszyć na wycieczkę świętokrzyskim szlakiem.
Najpierw autokar i kręcenie nosem- jak to się stało, że w czasie podróży nie ma telefonów? Wspólna decyzja i kompromis: uczniów, ich rodziców, nauczycieli. Nie ma telefonów, a w rękach pojawiają się gry, np.: Uno, książki, gazety. Później w takt muzyki wspólne śpiewanie i oczekiwanie na postój.
Droga była dość długa i dość kręta, ale urok Kazimierza (miasta, nie pana) wynagrodził trudy podróży. Uroczy rynek, piastowski zamek, wzgórze Trzech Krzyży, pyszne lody, liczne pamiątki i uroczy spacer wzdłuż Wisły i znów do autokaru, by wreszcie dotrzeć pod wymarzony adres, by razem spędzić wieczór i noc, rozmawiać do woli, słuchać muzyki, szaleć na karuzeli i zwyczajnie być ze sobą.
Nim do łóżek, to do zamku, na nocne zwiedzanie. Rewelacja! Kto nie był, niech zmierza. To istna perełka. Okazałe ruiny olbrzymiego zamku z 365 oknami, 52 pokojami, 4 basztami, źródłem w salonie i kryształowymi żłobami dla koni.
Zwiedzanie o 22 godzinie jest emocjonujące, tym bardziej, że co jakiś czas w oknie pojawiała się biała dama. Pochodnie, ciemność, gwiazdy na niebie i niesamowita historia obiektu to niezapomniane przeżycie.
Późny powrót do pensjonatu był wyczerpujący!
Kolejnego dnia mieliśmy okazję poznać Sandomierz (wzdłuż, wszerz i w głąb). Najpierw odbyliśmy spacer wąwozem Jadwigi, później nadszedł czas na pobyt w podziemiach, czyli przejście trasą podziemną.
Sporo czasu spędziliśmy na rynku oraz w muzeum ziół, by wreszcie dotrzeć Pod Ciżemkę i w prawie 500- letniej kamienicy zjeść obiad.
Szkoda, że wszystko co tak interesujące, szybko się kończy.
Jak dobrze nam…